- Żywię pełny szacunek do osób autentycznie wierzących i nie narzucających swoich przekonań tym, którzy o to nie proszą. Mniejszy szacunek mam do tych którzy głoszą wzniosłe ideały a sami się do nich nie stosują.
- Dla mnie Bóg choć interesujący z filozoficznego punktu wiedzenia , prywatnie wydaje się dość dziwacznym obiektem wiary. Niewidoczny stwórca świata pełnego chaosu i cierpienia w którym ład i nadzieję na doczesne szczęście przynoszą głównie Ci którzy się Bogu sprzeciwiają. Przecież nowożytne państwa prawa i dobrobytu i dobrodziejstwa nauki nie zrodziły się z wiary w Boga ale poza nią lub w walce z nią
- Ateizm przeciwstawia się irracjonalności pewnych zachowań; wierze w moc modlitwy, cudów, relikwii, obecności kościoła w polityce. Utożsamianiu moralności z katolicyzmem.
- Etyka stała się w Polsce sferą posłuszeństwa kościołowi a nie namysłom, odpowiedzialności i wiedzy. Religia w wielu przypadkach zwalnia z myślenia. Świat czarno biały.
- Ateizm jest postawą nie tyle przeciw religii ile przede wszystkim postawą za: równością, racjonalizacją postaw, neutralnością państwa, myśleniem i wiedzą w dziedzinie etyki, kształtowaniem świeckiej obyczajowości.
- Reguły ustanawia „Bóg” a tłumaczy je Watykan. Np. kiedyś zgodna z wolą Bożą była starotestamentowa poligamia – dzisiaj zgodna z nią jest monogamia, kiedyś „bóg” był przeciwnikiem sekcji zwłok, szczepionek i transplantologii – teraz jest „za”. „Bóg nie jest zmienny – zmienia się tylko forma obowiązywania jego prawa” twierdzą teolodzy. Nie można więc wykluczyć że kiedyś możliwy będzie celibat i prezerwatywa.
- W innych niż katolicki systemach etyki normatywnej uzasadnienie norm opiera się na przykład na rachunku przyjemności, przewidywaniu konsekwencji, społeczna koherencja, minimalizowanie cierpień. Etyka katolicka polega niemal wyłącznie na posłuszeństwie. Rodzi to dwie cechy społecznie negatywne. Jedną jest hipokryzja (ludzie są posłuszni w deklaracjach ale i tak robią swoje). Drugą równie poważną jest zwolnienie z myślenia.
- Michnik, Kuroń czy Kwaśniewski powiedzieli że „nie mają łaski wiary”. To forma autodeprecjacji zarazem komiczna i bardzo szkodliwa. Równie dobrze możnaby powiedzieć o wierzących , że nie mają łaski rozumu. Jest to po prostu pogardliwe.
- Oddawanie duchowości religii jest tak mądre jak oddawanie flagi – młodzieży wszechpolskiej, liberalizmu- neoliberałom a sexu – twórcom pornografii.
- Co może zaspokoić duchowo ateistę: literatura, muzyka, malarstwo , więź z naturą lub człowiekiem. Transcendencja której szukasz to głęboki kontakt z drugim człowiekiem
- Katolicyzm ma wiele elementów instrumentalnego traktowania człowieka, pochylanie się nad nim z troską, która de facto zawiera element pogardy.
- Ateizm rozumiem przez taką postawę światopoglądową, która odrzuca całą sferę nadnaturalną, cudowność oraz dogmatyzm ideologiczny. Mocne rozumienie ateizmu to postawa etyczna
- Dogmatów nie da się zweryfikować naukowo, nie można też wokół nich toczyć dyskusji. Ciężko jest prowadzić naukową polemikę z kimś kto powołuje się na dogmat niepokalanego poczęcia lub wniebowstąpienia. Religia bowiem nie ma nic wspólnego z rozumem. Człowiek religijny, rezygnuje z części swojej wolności, przyjmujące pewniki, które są dla współczesnej nauki absurdami
- „Fakty i Mity”, „Nie” czy „Przegląd” – pisma tak przyjazne lewicy są raczej antyklerykalne niż wolnomyślicielskie
- Religia jest pełna przemocy, nielogiczna, nietolerancyjna, nierozerwalnie połączona z pojęciami jak : rasizm, ustrój plemienny czy bigoteria. Zakorzeniona w ignorancji i wrogo nastawiona do wszelkich prób poznawczych, pogardliwa wobec kobiet i narzucana dzieciom.
- Dla mnie dyskutowanie o pozytywnych naukach płynących z chrześcijaństwa przypomina pomysł na debatę o zaletach idei komunistycznej w Korei Południowej.
- Ateista ma prawo przywoływać przypowieść biblijną dla ilustracji swojego poglądu. Tak samo mogę się odwołać do mitologii greckiej. Powołując się na metaforykę mitów greckich nie oznacza, że wierzę w zeusa i innych bogów.
- WIERZYC to tyle co być znieczulonym na dowody pomyłki. Im mocniej się wierzy tym szczelniej
- Religia jest zjawiskiem społecznym, natomiast ateizm jest fenomenem osobistym – jednostkowym. Ateizm nie jest wiarą w nieistnienie ale indywidualną niewiarą w jego istnienie.
- Nie można mylić ateizmu z indyferentyzmem. Puste kościoły we Francji nie świadczą bynajmniej o postępującym ateizmie ale o rozpowszechnieniu indyferentyzmu. Symptomem naszych czasów nie jest ani fanatyzm ani wojujący ateizm lecz intelektualne lenistwo.
W 2011r już zegnałem się ze światem … Wznowa nowotworu złośliwego.(4- najwyższy stopień złośliwości). Zrobiłem nawet wino na swoją stypę a na blogu umieściłem swojego rodzaju pożegnanie (wpis z 12.XI.2011). Jednak dzięki medycynie naturalnej i wiedzy jaką zgromadziłem od lipca 2011 wróciłem do zdrowia. Blog to ciekawostki/spostrzeżenia, Informacje antynowotworowe w bardziej uporządkowany sposób są dostepne na www.szansanazycie.info
O mnie
- Szymon
- szczęśliwy tata i mąż. BYL to akronim od starej nazwy bloga: Brake Your Limits. Nazwę zmieniłem 5 Lutego 2014
piątek, 24 września 2010
cytaty z lektury
niedziela, 19 września 2010
co odróżnia cywilizowanego człowieka od komiwojażera?
Lektura zdecydowanie wpływa na zachowanie czytającego dlatego trudno się dziwić, że często przychodzi nam odpowiadać na pytanie co obecnie czytamy i co lubimy czytać. Pytający ma w kilka chwil sporą dawkę informacji o nas.
Niedawno miałem okazje spotkać człowieka, który prowadząc duże seminarium, z nieskrywaną dumą oświadczył, że w ciągu ostatnich 10 lat nie przeczytał innej książki niż takiej, która pozwoliłaby mu bardziej rozwinąć jego „biznes”. Idea na pierwszy rzut oka bardzo ciekawa ale czy na pewno?
Już wtedy miałem wrażenie, że coś jest nie tak, tylko nie potrafiłem tego nazwać. Prezentowana postawa kojarzyła mi się z fundamentalizmem. Intuicyjnie nie zgadzałem się z tym stwierdzeniem ale cały czas poszukiwałem namacalnego dowodu, który pozwoliłby udowodnić moje przypuszczenia o tym że powyższa postawa jest kroczeniem w ślepej uliczce!
Odpowiedź przyniosła weekendowa lektura w której natrafiłem na cytat: „"wiedza, która nie jest na sprzedaż odróżnia człowieka cywilizowanego od komiwojażera".
Większość z nas chciałaby żyć w cywilizowanym świecie …
Niedawno miałem okazje spotkać człowieka, który prowadząc duże seminarium, z nieskrywaną dumą oświadczył, że w ciągu ostatnich 10 lat nie przeczytał innej książki niż takiej, która pozwoliłaby mu bardziej rozwinąć jego „biznes”. Idea na pierwszy rzut oka bardzo ciekawa ale czy na pewno?
Już wtedy miałem wrażenie, że coś jest nie tak, tylko nie potrafiłem tego nazwać. Prezentowana postawa kojarzyła mi się z fundamentalizmem. Intuicyjnie nie zgadzałem się z tym stwierdzeniem ale cały czas poszukiwałem namacalnego dowodu, który pozwoliłby udowodnić moje przypuszczenia o tym że powyższa postawa jest kroczeniem w ślepej uliczce!
Odpowiedź przyniosła weekendowa lektura w której natrafiłem na cytat: „"wiedza, która nie jest na sprzedaż odróżnia człowieka cywilizowanego od komiwojażera".
Większość z nas chciałaby żyć w cywilizowanym świecie …
poniedziałek, 6 września 2010
co się kryje w temacie
Niezauważanym aczkolwiek ważnym aspektem jest grupa poruszanych przez nas tematów w zależności od okoliczności i środowiska w jakim się znajdujemy. Stare porzekadło mówi że gdy znajdziesz się wśród wron - powinieneś krakać jak one. Z drugiej jednak strony pamiętamy o powiedzeniach: powiedz mi co jesz, jakiej muzyki słuchasz a powiem Ci kim jesteś.
Mając okazje do obserwacji kilku środowisk zauważyłem pewną zależność (środowisko - dominująca tematyka), którą raczej wolałbym się nie dzielić na blogu. Jednak wyraźnie da się zauważyć że przedstawiciele różnych danych środowisk interesują się podobnymi rzeczami.
Zatem warto się przysłuchać rozmowom w naszym środowisku i sprawdzić o czym mówimy najczęściej:
- Dywidendy, nieruchomości, ciekawe destynacje wakacyjne
- Imprezy, ilość spożytego alkoholu, samochody i utarczki
- Celebryci, miejsca ciekawych zakupów i kto z kim
- Tematy egzystencjalne
Subskrybuj:
Posty (Atom)