Sposoby/metody zwalczenia chorób nowotworowych znane są już dawno (dzieki nim ja wrócilem do zdrowia). Znanych jest ok 300, ja znam 121 a w powrocie do zdrowia pomogły mi niecałe 30 wskazówek i 8 zaleceń medycyny naturalnej. Podstawowy problem z naturalnymi sposobami wyleczenia raka jest następujący: nie da się na nich tak dobrze zarobić jak na oficjalnie wspieranych: radio i chemioterapii. I chociaż w wielu krajach medycyna konwencjonalna jest traktowana poważnie jako uzupełnienie leczenia akademickiego, w Polsce i w wielu krajach: chorzy zwracają się w stronę komplementarnej medycyny, gdy lekarz już nie daje im szans, lub gdy sami zauważą, że coś jest nie tak ... (tak było w moim przypadku)
Jak pisałem we wcześniejszym blogu: roczny koszt leczenia chemioterapią w Polsce kobiety ze zdiagnozowanym rakiem piersi wynosił 50 tys.zł w 2009r. Każda nowo zdiagnozowana osoba jest potencjalną (przepraszam za wyrażenie) gąską znoszącą złote jajka... Zatem z ekonomicznego punktu widzenia nie opłaca się wyleczyć ludzi ... Można w The Economist sprawdzić czy faktycznie obroty przemysłu farmaceutycznego przewyższają obroty na rynku petrochemicznym...
Jak donosi dwumiesięcznik pt.: "Tego nie dowiesz się od lekarza": Na sto kobiet u których badanie mammograficzne wykryje zmianę nowotworową: tylko 10 kobiet faktycznie jest chora a 90 kobiet zostanie przestraszona w związku z błędem pomiarowym... Wiedząc to łatwiej mi zrozumieć: dlaczego gdziekolwiek człowiek się nie ruszy: wszędzie namawiają do "profilaktycznego" poddaniu się mammografii - obiecując: "im wcześniejsza diagnoza tym większa szansa wyleczenia". Ja to nazwałbym inaczej: "wcześniejsza diagnoza: więcej zarobimy".
Baczny obserwator zauważy, że to postępowanie nie jest etyczne. Nie mniej każdy z nas miał okazję się przekonać jaki priorytet ma etyka w biznesie na rynku polskim i międzynarodowym... O etyce bardzo ciekawie opowiada Pan Roma Kluska: człowiek legenda. Materiał na youtube przydługawy, ale kto obejrzy nie będzie żałował przeglądaj na youtube (nowe okno)
Nadzieja umiera ostatnia...
Przewaga "ekspertów" i tych którzy obecnie zarabiają na nieszczęściu ludzkim powoli się kurczy. Dzisiejszy dostęp do wiedzy i narzędzi komunikacyjnych pozwala:
a. zakwestionować to co słyszymy od lekarza
b. skomunikować się z tymi którzy wyszli z choroby nowotworowej, chociaż postawiono na nich krzyżyk.
Taki cel przyświeca stronie www, która mam nadzieje wystartuje 28 lutego 2014
Jak pisałem we wcześniejszym blogu: roczny koszt leczenia chemioterapią w Polsce kobiety ze zdiagnozowanym rakiem piersi wynosił 50 tys.zł w 2009r. Każda nowo zdiagnozowana osoba jest potencjalną (przepraszam za wyrażenie) gąską znoszącą złote jajka... Zatem z ekonomicznego punktu widzenia nie opłaca się wyleczyć ludzi ... Można w The Economist sprawdzić czy faktycznie obroty przemysłu farmaceutycznego przewyższają obroty na rynku petrochemicznym...
Jak donosi dwumiesięcznik pt.: "Tego nie dowiesz się od lekarza": Na sto kobiet u których badanie mammograficzne wykryje zmianę nowotworową: tylko 10 kobiet faktycznie jest chora a 90 kobiet zostanie przestraszona w związku z błędem pomiarowym... Wiedząc to łatwiej mi zrozumieć: dlaczego gdziekolwiek człowiek się nie ruszy: wszędzie namawiają do "profilaktycznego" poddaniu się mammografii - obiecując: "im wcześniejsza diagnoza tym większa szansa wyleczenia". Ja to nazwałbym inaczej: "wcześniejsza diagnoza: więcej zarobimy".
Baczny obserwator zauważy, że to postępowanie nie jest etyczne. Nie mniej każdy z nas miał okazję się przekonać jaki priorytet ma etyka w biznesie na rynku polskim i międzynarodowym... O etyce bardzo ciekawie opowiada Pan Roma Kluska: człowiek legenda. Materiał na youtube przydługawy, ale kto obejrzy nie będzie żałował przeglądaj na youtube (nowe okno)
Nadzieja umiera ostatnia...
Przewaga "ekspertów" i tych którzy obecnie zarabiają na nieszczęściu ludzkim powoli się kurczy. Dzisiejszy dostęp do wiedzy i narzędzi komunikacyjnych pozwala:
a. zakwestionować to co słyszymy od lekarza
b. skomunikować się z tymi którzy wyszli z choroby nowotworowej, chociaż postawiono na nich krzyżyk.
Taki cel przyświeca stronie www, która mam nadzieje wystartuje 28 lutego 2014