Jaka jest faktyczna skuteczność poszczególnych metod leczenia chorób nowotworowych? Z czego wynika popularność chemio i radioterapii, przy jednoczesnym deprecjonowaniu medycyny naturalnej?
Jak to powiedział Mark Twain "There are lies, damn lies and statistics"
Zadałem sobie te pytania ponieważ dużymi krokami zbliża się dla mnie termin ostatniego badania rezonansem magnetycznym, po którym zgodnie z uregulowaniami w polskiej służbie zdrowia - (zostanę uznanym za "wyleczonego dzięki radioterapii". To niewątpliwie poprawi dość wątłą statystyke wyleczeń dzieki radioterapii. Ale jak to się ma do rzeczywistości?
Dzięki radioterapii (luty - kwiecien 2011) nie tylko straciłem na pare tygodni włosy, przez leki sterydowe miałem objawy choroby dwubiegunowej, przytyłem, a przede wszystkim w 2 miesiace po radioterapi czyli w czerwcu 2011 - odrósł mi guz nowotworowy w miejscu loży pooperacyjnej.
Dzięki medycynie naturalnej, doszło u mnie do "stopniowego, samoistnego, bezoperacyjnego zaniku guza o 4tym najwyższym stopniu złośliwości". Potwierdzają to 4 kolejne badania rezonansem magnetycznym.
Ludzi, którzy wrócili do zdrowia dzięki medycynie naturalnej jest więcej. Nie wszyscy jednak się do tego przyznają ze względu na ryzyko utraty prestiżu lub/i zawodu.
Jak to powiedział Mark Twain "There are lies, damn lies and statistics"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz